Korzystając z naszej witryny, wyrażasz zgodę na korzystanie z plików cookie. Używamy ich w celu poprawy jakości z tej strony, specjalnie dla Ciebie, pomagają nam zrozumieć Twoje potrzeby (pomagają nam zbierać statystyki), pomóc naszym partnerom dostarczyć odpowiednią zawartość wyświetlaną na naszej stronie internetowej. Aby dowiedzieć się więcej na temat plików cookie kliknij tutaj .

cookies
noimage

Historia zamku Slangenburg

Historia owego zamku sięga czasów późnego średniowiecza, lecz dokładna data jego powstania nie jest znana. Historycy twierdzą, iż jego nazwa może pochodzić od niewielkiej rzeczułki Slingenberg, płynącej przez te okolice. Pierwsze pisemne wzmianki na temat twierdzy pojawiają się w 1354 roku, kiedy to Slangenburg znajduje się pod panowaniem Maesa (Thomasa) van Baera, aczkolwiek nie są znane dokładniejsze informacje dotyczące tego okresu. W 1541 roku terytorium zamku zostało poszerzone kosztem części przylegającej do niego łąki, którą ówczesny właściciel zamku Slangenburg, William Baer, otrzymał w prezencie od władz miasta.

Na starej mapie, datowanej na 1559 rok, zachował się co prawda wizerunek zamku Slangenburg, lecz ten graficzny zarys nie pozwala na ocenę cech architektonicznych twierdzy tej epoki. W latach Wojny osiemdziesięcioletniej rodzina Baer stanęła po stronie katolików, co stało się przyczyną zrabowania i zniszczenia zamku w 1585 roku przez wojska Stanów Generalnych Zjednoczonych Prowincji Niderlandów. W okresie Pokoju Dwunastoletniego (1609-21) obiekt został odbudowany przez Fryderyka Baer i jego małżonkę Judith Ripperda. Na jego tylnej fasadzie zachowała się, powstała w czasie jednej z rekonstrukcji zamku, płaskorzeźba przedstawiająca broń, oraz cyfrę 1612.

Generał Fryderyk Johan van Baer, zamieszkujący na zamku w drugiej połowie 17 wieku, był ostatnim z rodu. Z jego imieniem wiążą się największe przebudowy twierdzy i przylegających do niego terenów, oraz przyozdobienie jej ścian licznymi obrazami. Generał van Baer zrobił wspaniała karierę w holenderskiej armii, uczestnicząc w Wojnie Wielkiej Koalicji i w Wojnie o sukcesję hiszpańską. Poświęcił ponad 30 lat służbie wojskowej i dowodził wojskami w licznych ważnych bitwach, a ponadto aktywnie zajmował się zagospodarowywaniem zamku, który przybrał w tym czasie barokowe cechy.

W 1679 roku wokół tego zabytkowego obiektu powstał park, alejki i klomby którego tworzyły figury geometryczne i proste linie. Dzięki staraniom generała okolice zamku także zostały przekształcone, tracąc ponury do tej pory pejzaż tworzony przez wrzosowe pola i błotniste lasy. Fryderyk Johan van Baer odkupił od władz miasta tak zwane „pustkowie Doetinchem”, na którym dzięki niemu powstał cały kompleks dębowych, bukowych i sosnowych alejek, trwających tam do dziś. W 1713 roku generał van Baer zmarł i został pochowany w rodzinnym grobowcu w, znajdującym się w niedalekiej odległości od Doetinchem, mieście Zelhem.

Po śmierci ostatniego z przedstawicieli rodu van Baer, zamek Slangenburg miał jeszcze kilku właścicieli, do których między innymi zaliczała się rodzina znanego barona Steengracht. W 1781 roku obiekt trafił w ręce rodu Van der Goltz, który władał posiadłością przez ponad 100 lat. W 1895 roku Slangenburg został wystawiony na aukcję, w związku z czym nabył go przemysłowiec i handlarz drewnem - Arnold Passman z Duisburg-Ruhrort. Początkowo w te strony przyciągnęła go lesista okolica otaczająca zamek, z którą wiązał plany handlowe, lecz po zwiedzeniu twierdzy jego plany uległy zmianie. Postanowił on wtedy przekształcić ów zabytkowy obiekt w swój rodzinny dom.

Po jego śmierci zamkiem zarządzał jego starszy syn, Herman Passman, który uczynił wiele dobrego dla okolicznych mieszkańców w czasach II wojny światowej, dając schronienie i prace tym, którzy zostali bez dachu nad głową. Niestety, po zakończeniu się wojny, decyzją rządu Niderlandów zamek Slangenburg, jak i wieli innych niemieckich posiadłości, został skonfiskowany. W latach 1950 obok twierdzy wzniesiono budynek klasztoru benedyktyńskiego, domem gościnnym którego stał się później zamek Slangenburg.